pusty dom
puste ściany
pustym echem odbite szepty
nieuniesień
znów zamknięte drzwi
zbyt szczelnie
nie przepuszczają myśli
sobota, 30 lipca 2011
środa, 27 lipca 2011
27/07/2008 Do Ani
Do A.
Brakuje mi Twoich maleńkich rączek
brakuje mi Twojego smiechu rozbrzmiewającego
echem po wypełnionym nami pokoju
brakuje mi realności czasu bez Ciebie....
<melpomene>
Brakuje mi Twoich maleńkich rączek
brakuje mi Twojego smiechu rozbrzmiewającego
echem po wypełnionym nami pokoju
brakuje mi realności czasu bez Ciebie....
<melpomene>
27/07/2008 Kim jestem
Edward Stachura - Fabula Rasa
"- Kim jestem?
- Tyś jest swoim Ja. Tyś nazwiskiem. Podpisem na papierze. Wizytówką na drzwiach, inicjałami na sygnecie, imieniem na kartce kalendarza. Próżnym słowem. Suchą sylabą. Martwą literą.
- Niczym wiecej?
- Niczym mniej."
"- Kim jestem?
- Tyś jest swoim Ja. Tyś nazwiskiem. Podpisem na papierze. Wizytówką na drzwiach, inicjałami na sygnecie, imieniem na kartce kalendarza. Próżnym słowem. Suchą sylabą. Martwą literą.
- Niczym wiecej?
- Niczym mniej."
poniedziałek, 25 lipca 2011
25/07/2010
zaczekam aż przyjdziesz...
i zasnę spokojnie
ubrana tylko w Twoje ramiona...
i spokój...
aż po świat...
i zasnę spokojnie
ubrana tylko w Twoje ramiona...
i spokój...
aż po świat...
powrót do pracy
pomimo wszystko
niesamowite wrażenie
nie było mnie chwilę?
nie było mnie długo?
niby tak samo jak ostatnio...
niby inaczej...
ciężko przywyknąć...
tak łatwo zgubić normalność :(
tak łatwo tej normalności nie docenić :(
tak mocno za nią tęskno
jak jej brak :(
niesamowite wrażenie
nie było mnie chwilę?
nie było mnie długo?
niby tak samo jak ostatnio...
niby inaczej...
ciężko przywyknąć...
tak łatwo zgubić normalność :(
tak łatwo tej normalności nie docenić :(
tak mocno za nią tęskno
jak jej brak :(
piątek, 15 lipca 2011
Obrona
Udało się... od dziś jestem osobą z wyższym wykształceniem...
nie mogę w to uwierzyć :)
i to po ostatnich przygodach :(
NIESAMOWITE uczucie.
nie mogę w to uwierzyć :)
i to po ostatnich przygodach :(
NIESAMOWITE uczucie.
poniedziałek, 11 lipca 2011
11/07/2010 nie mam nazwy
nie mam nazwiska, imienia
ubieram sie w Twoje słowa
jestem powietrzem
jestem niewidzialnymi mostami,
pojawiam sie gdy potrzebujesz
znikam jak przeszkadzam
jestem
jak zabawka jestem
niepotrzebna
zbyt dziecinna
jestem
ubieram sie w Twoje słowa
jestem powietrzem
jestem niewidzialnymi mostami,
pojawiam sie gdy potrzebujesz
znikam jak przeszkadzam
jestem
jak zabawka jestem
niepotrzebna
zbyt dziecinna
jestem
niedziela, 10 lipca 2011
sobota, 9 lipca 2011
......
asymiluję się
to moje łózko,
moja poduszka
moje prześcieradło
mój pokój
mój poukładany chaos
mój niepokorny
niezdyscyplinowany
kawałek świata
zachłystam się
zbuntowanym powietrzem
czterech
pustych ścian
wypełnionych mną,
moim życiem,
moimi myślami
...
to moje łózko,
moja poduszka
moje prześcieradło
mój pokój
mój poukładany chaos
mój niepokorny
niezdyscyplinowany
kawałek świata
zachłystam się
zbuntowanym powietrzem
czterech
pustych ścian
wypełnionych mną,
moim życiem,
moimi myślami
...
piątek, 8 lipca 2011
Dziękuję
"I chociaż wszystko jest zmienne,
jednego jestem pewna:
miłość to jest coś, bez czego
krew nie płynie w żyłach,
oczy nie patrzą, uszy nie słyszą,
a włosy nie rosną.
Nie ma życia"
<Olena Leohenko>
P.s. Dziękuję za każda chwilę
w których nie zostawiłeś mnie samej...
dziękuję nawet za te momenty których nie pamiętam
i pamiętać nie mogę...
jednego jestem pewna:
miłość to jest coś, bez czego
krew nie płynie w żyłach,
oczy nie patrzą, uszy nie słyszą,
a włosy nie rosną.
Nie ma życia"
<Olena Leohenko>
P.s. Dziękuję za każda chwilę
w których nie zostawiłeś mnie samej...
dziękuję nawet za te momenty których nie pamiętam
i pamiętać nie mogę...
czwartek, 7 lipca 2011
Na zakręcie...
Pierwszy dzień po szpitalu...
Jakiś żart losu.
Ja zawsze zdrowa, pomimo wszystko silna,
straciłam przytomność i... wszystko stanęło do góry nogami.
Nie mam stwardnienia, nie mam guza mózgu. To mi zbadali.
Mam tężyczkę (uciążliwe coś) i torbiel w lewej półkuli mózgu.
I niby właściwie powinnam być zdrowa, a nie jestem.
uzupełnienie:
blog jest jakoby kontynuacją poprzedniego
z którym postanowiłam się rozstać:
http://niezwyczajnie-zwyczajna-melpomene.blog.onet.pl/
Jakiś żart losu.
Ja zawsze zdrowa, pomimo wszystko silna,
straciłam przytomność i... wszystko stanęło do góry nogami.
Nie mam stwardnienia, nie mam guza mózgu. To mi zbadali.
Mam tężyczkę (uciążliwe coś) i torbiel w lewej półkuli mózgu.
I niby właściwie powinnam być zdrowa, a nie jestem.
uzupełnienie:
blog jest jakoby kontynuacją poprzedniego
z którym postanowiłam się rozstać:
http://niezwyczajnie-zwyczajna-melpomene.blog.onet.pl/
Subskrybuj:
Posty (Atom)