poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Wyszperane

"Żaden mężczyzna o zdrowych zmysłach nie może o sobie powiedzieć:
I stworzyłem kobietę, a pisarz może'

Paweł Huelle
Wysokie Obcasy Extra/ Maj 2012

niedziela, 29 kwietnia 2012

Monika Borzym - You Know I'm Not Good

ze starego bloga

jak mam ci powiedzieć
byś uwierzył
byś roztopił lód
twej dumy
jak mam ci powiedzieć byś zapomniał
że nie zawsze byłam...
jak mam ci powiedzieć byś przebaczył
byś znów zapukał do mych drzwi
tak cicho by nie obudzić świata
byś znów zapukał by zabrać mnie
tam gdzie już nikt nas nie potępi
za grzech miłości
jak mam ci powiedzieć że kocham
byś znów był tu ze mną
...

ze starych zeszytów

nie mów mi już że to ostatni raz
zostawiasz mnie, nie mów mi już jak
za mną tęsknisz w objęciach jej ud
nie mów czekaj ja wrócę już tylko
do ciebie i już na zawsze, nie mów
już nie chce czekać
...


pakuję cię pakuję twoje swetry
pakuje szalik który kupiła ci żona
pakuje wspomnienia nieprzemyślane
słowa i obietnice pakuje wszystkie
no i zapach pocałunków tuż po
gdzieś po drodze może jeszcze
na schodach rozsypią się
i zleca w dół jak marzenia które
nigdy już nie zmartwychwstaną...

Prorok

"podążaj za miłością, kiedy Cię wzywa
chociaż jej drogi trudne są i strome
a gdy obejmie Cię skrzydłami - ulegnij
nawet gdyby miał Cię zranić miecz ukryty
gdy miłość mówi do Ciebie miej wiarę
choćby ten głos miał rozbić Twoje sny jak wiatr
północny co pustoszy ogrody"

nie możesz

dotknąć moich myśli
zbadać, odmierzyć
odważyć na szali
codzienności

nie możesz
otworzyć mojej głowy
jak książki
i czytać
i poznawać

możemy udawać że wszystko
jest takie jakie było
możemy udawać że wszystko
będzie takie jak być ma

ale świat płynie
czas odmierza swoje cykanie
zegara

po zawsze
po nigdzie
po kiedyś

ze starych pamiętników

ile jeszcze takich dni jak dziś
ile nocy gdy moje imię tak
obce dla ciebie gdy twe dłonie
błądzą po ciele innej kobiety
ile jeszcze nim mnie odnajdziesz...

czwarta rano chodzę po
mieście twoje okna jeszcze śpią
chce zapukać ale braknie
mi sił i odwagi a co jeśli
otworzy mi ona
...

byłeś tam widziałam cię
miałeś ten sweter który kupiła
ci żona w kolejną rocznice
waszego ślubu
z tobą
za rękę szedł twój syn
szczęśliwy ze wreszcie masz
dla niego czas widziałam was
obserwowałam schowana
niczym grzesznica zdradzona
która sama w sobie jest
grzechem

ze starego pamiętnika

wielka cisza i pustka
znów cię nie ma
znów odszedłeś tam gdzie ja
nie mam dostępu
bo tam już ona
czeka na ciebie z obiadem
...
to właśnie jej
sprzedałeś
nasz najpiękniejszy sen
o wolności...

nie ważne gdzie jesteś
ja zawsze jestem z tobą
nie ważne gdzie i przy kim
zasypiam
ja zawsze zasypiam przy tobie

DOBREJ NOCY

ze starych pamiętników

przychodzisz do mnie
moje ciało zaczyna pozować
dla twojego spojrzenia
poddaje się pod twoim dotykiem
pozwala się rzeźbić
wyginać
boję się
a jednak pozwalam ci
zawładnąć mną
na ten jeden moment
na tę jedną chwilę
a jutro
jutro znów będę cię nienawidzić
bo znów przepadniesz bez słowa
lecz dzisiaj
 w tej chwili
jesteś ze mną
jeszcze jesteś...

ze starych pamiętników

powiedz mi
ile jeszcze takich jak ja
w żałobie
po upadłym uniesieniu
ile jeszcze tych żyjących
tylko twoimi słowami
ile jeszcze poza mną
tych co codziennie
po stokroć zabijają cię z nienawiści
kłamstw
w których nauczyłeś je żyć
...

czasie nie mijaj tak szybko
pozwól zostać mu
choćby jeszcze przez chwilę
przez jeszcze jedną noc
nie zabieraj go jeszcze ode mnie
czasie spraw by on
jutro jeszcze tu był...

sobota, 21 kwietnia 2012

Moj Kraków bez Ciebie (2009)


Do Krakowa odprowadził mnie księżyc
jak wielki uśmiech kota z Alicji w Krainie Czarów
byłam świadkiem jak rodził się dzień
nieznany, piękny, niezapomniany
wszystko wokoło było przesiąknięte
zapachem świeżości poranka
jego obietnicami...
w takich sytuacjach człowiek
od razu kocha życie
no chyba że zrywa się o 3 nad ranem
częściej niż raz do roku...
 w słuchawkach, cicho koiła Budka Suflera
pobudzając spokojem zmysły
dając nadzieję, na więcej...

a potem już tylko...

mój zachwyt
mój Kraków
mój, mój, mój
moja dusza
moja niema poezja
tam nawet nie trzeba pisać
tam cały człowiek jest poezją
jego słowa, jego myśli
jego dotyk
wszystko tam żyje, oddycha
zupełnie inaczej

człowiek jedzie pociągiem kilka godzin
a już na dworcu głównym jak wysiada
to zupełnie inny świat,
inna historia

bezsenne noce
zmęczone poranki
i ciągły głód
bo chciało się więcej...
i to niebo cudownie błękitne
nieograniczone
i te wszystkie miejsca
w których nie dało się być
i te wszystkie pobudzone zmysły
i te wszystkie myśli
których nigdy nie opowiem
bo jak opowiedzieć
swój niemy krzyk
by tam pozostać już na zawsze
w tym mieście
w tym hotelu
w pokoju który trzeba wypełniać sobą
swoimi zachwytami
swoimi marzeniami
nadziejami, obietnicami
swoim wszystkim

Rynek, Wawel...
ach spędzić tam jeszcze kilka chwil
wylegując się na słońcu
wtulając się w Twoje ramiona
pozwolić im się opleść
i milczeć o tym wszystkim
o czym nie da się na głos opowiedzieć
i oddać się w zupełności chwili
zapominając o tym
o czym nie wolno zapomnieć
ale może kiedyś
wciąż mam nadzieję...

kocham

choć ten paraliżujący ból
twojego nieistnienia
przypomina mi o tym
codziennie rano
że już nie istniejesz

czasem nie mam już siły
i zatrzymuje się
ale tylko po to
by iść dalej
i dalej wierzyć...
Nika

Twój głos tak daleko

choć taki bliski
twe słowa tylko dla mnie
tylko moje
twe łzy na mojej piersi
w tą naiwną noc
gdy kolejny raz
zbyt wcześnie
opuszczasz mą sypialnię
Bóg z Tobą
mój najdroższy
....
Nika

Z jego smsów

"Dzień dobry Kochanie.
Nie masz zasięgu,
bo nie mogę
sie do Ciebie dodzwonić."

samotna

wśród tłumu
zlodowaciałych serc
spalam się
ich mrozem
nie ma już ciebie
odszedłeś
dawno temu
a ja nadal wierzę
że powrócisz...

a ja

znów ubrałam swoją nadzieję
w zielone skrzydełka
głowę ozdobiłam wiankiem
ze stokrotek
bratków
fiołków
konwalii
a ja...
znów rozkochanymi oczami
pokolorowałam świat
po prostu
....
Nika

.....

zmartwychwstając
zabrałeś aż tylu ludzi...
świat dziś był taki smutny
tak tragiczny
pełen nieszczęścia
...........

wtorek, 10 kwietnia 2012

Lenny Kravitz - I Belong To You - Uwielbiam

Życie i śmierć

Życie to czas, w którym szukamy Boga.
Śmierć to czas, w którym Go znajdujemy.
Wieczność to czas, w którym Go posiadamy.

Franciszek Salezy

mając w pamięci

w tę noc
kiedy tak gorąco mi
od twego oddechu
chłodny wiatr
w tę noc
gdy spalasz mnie
niczym papierosa
każdym
zaczerpnięciem tchu
chłód wiatru
w tę noc
gdy jesteś
tylko dla mnie...

Marilyn

"Będę równie wrażliwa jak jestem
- nie wstydząc się tego
ufająca
wierze i prostym
przedmiotom oraz zadaniom (wyczucie
pamięci - na zewnątrz i wewnątrz
przedmiotów)
Brak mi było Wiary w Życie
to znaczy w Rzeczywistość - czymkolwiek
jest lub się okaże
Nie ma się czego trzymać - oprócz
rzeczywistości
oby realizować teraźniejszość
jakakolwiek by była
- bo tak właśnie jest
i tak jest znacznie lepiej
znać rzeczywistość lub
rzeczy takie jakimi są niż
nie wiedzieć
i mieć możliwie
jak najmniej złudzeń

piątek, 6 kwietnia 2012

jutro

jutro znów zobaczę Cię
schowana przed światem
w twoich zamyślonych ramionach
jutro znów stanie w miejscu czas
i będziesz tylko Ty i ja
i tylko dla siebie nawzajem
jutro znów przypomnę sobie
że umiem kochać
że umiem pragnąć
jutro znów pobiegnę
przystanę
uśmiechnę się do słońca
i poczuję się szczęśliwa że jesteś
jutro

a dziś dziękuję
za pierwszy promyk słońca o świcie...

z kiedyś

odszedłeś
nic się nie zmieniło
i tylko słońce
z inną wiarą mi świeci
odszedłeś
nic się nie zmieniło
i tylko niebo
innym kolorem mnie usypia
odszedłeś
nic się nie zmieniło
tylko tak smutno
patrzy na mnie mój kot
chyba kiedyś Cię kochał...

dlaczego pragnę

byś był
ta po prostu
taki nagi
i bezbronny
dlaczego pragnę
byś czuł to co ja
gdy twoje ciało
tak mocno zaciska się
na moim ciele
dlaczego nadal wierzę
w twoje powroty
choć nie istnieją...

zawstydzona

zachłanna
zbyt dumna
jak ty
upokorzona
twoją niechęcią
brakiem czasu
pije i zabijam
twoje odbicie
w lustrze nieszczęścia
które wczoraj potłukłam...

po prostu jesteś

tak jak wtedy
gdy na niebie
jedna po drugiej
spadały gwiazdy
spełniając po kolei
każde z naszych pragnień
po prostu jesteś
tak jak wtedy
gdy zmęczeni doszliśmy
na nasz erotyczny
Mont Everest...

niedziela, 1 kwietnia 2012

przeczytane w marcu

Niesamowita lektura, szczególnie ze względu na fakt możliwości
 dodatkowego oglądania tego oryginału


Eric-Emmanuel Schmitt - po prostu. 
 
Kulinarnie.

Zgodnie z moją pasją :)

A tu zaskoczenie. Bo niby nie czytam w takim stylu, ale kiedyś w innym życiu śledziłam blog Izy Kuny,
wciągnął mnie. Wciągnęła mnie ta historia, z jakiegoś niewiadomego mi powodu. Może po prostu świetnie napisane? Nie wiem. W każdym bądź razie nie mogłam się powstrzymać. 

I moja perełka.

 Cudowny opis świata w roku moich narodzin. Cudowny obraz niecudownego świata,
podglądany przez genialną Osiecką... niesamowite.


Łukasz Zagrobelny - Przyjdzie czas

gdy Cię nie ma...

gdy Cie nie ma
spada na mnie chłód
gdy Cię nie ma
nie słyszę muzyki
gdy Cię nie ma
wiosna mego serca
znów okrywa się śniegiem
gdy Cię nie ma
nie pachnę już kwiatem
japońskiej wiśni
gdy Cię nie ma
mam wrażenie
że nie istnieje już nic...

Poezja

"Podoba mi się metafora, że poezja to kamyk, o który potykamy się na drodze"
Michał Rusinek

co napisać

o życiu
gdy czas umyka
przez palce
w ciągłych rozstaniach
i łzach
ciągle to samo
kolejny coraz wyższy szczyt
i jeszcze bardziej bolesny
upadek
co napisać gdy brakuje
słów
gdy wszystkie wyrazy
takie puste
i niespełnione...