Nigdy w oczy nie spojrzę kobiecie (w sto lat po mnie zakwitną krokusy), nigdy w oczy nie spojrzę kobiecie w której dusza ma chodzi po świecie. Ja, co łzy jej zważyłam w mej piersi (w sto lat po mnie zakwitną fijołki), ja, co łzy jej zważyłam w mej piersi jak nie czynią druhowie najszczersi - ja, co jedna słuchałam cierpliwie (w sto lat po mnie zakwitną jabłonie), ja, co jedna słuchałam cierpliwie i jej życia radości i dziwie - nigdy ust jej nie dotknę ustami, (w sto lat po mnie zakwitną jaśminy), nigdy ust jej nie dotknę ustami, ni jej włosów nie obleję łzami.
Maria Pawlikowska Jasnorzewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz