200 km w drodze.
30 min. w szpitalu nr 1.
40 min. w szpitalu nr 2.
90 min. w szpitalu nr 3.
W tym ostatnim najgorzej, bo w kolejce same dzieci. A jeszcze się
okazało że nie musieli nas z takim utazem wysyłać tak daleko, gdyby
lekarz wykazał się choć minimalna empatia i przezornoscia i zechciał
obejrzeć zdjęcie rentgena. Ech polska służba zdrowia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz