środa, 26 października 2011

26/10/2008 jesienny spacer

zaprowadziłyśmy się na nasz miejski koniec świata...
gdzieś już niedaleko było słychać autostradę,
gdzieś jeszcze pola, sady...
wszystkie drogi prowadziły w nieznane
ale Ania zostawiała kamyczki byśmy wiedziały
jakimi uliczkami iść :)

czasami był to naprawdę miejski koniec świata...


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz