poniedziałek, 2 września 2013

Spadek formy

Spadek formy. Miało być lepiej, mieliśmy wypoczywać. Trochę stresu zrobiło swoje, mój organizm wyłączył się. Zapadł w sen, niezbyt długi ale regeneracja zrobiła swoje. Teraz czekam na noc, aż sen zmorzy mnie całkowicie. Czasami nie panuje nad tym co wyczynia mój organizm. Czasami brakuje mi nad nim kontroli. Czasami brakuje mi symbiozy z nim. Czasami wydaje mi się że chciałabym cofnąć czas... a potem tylko zasnąć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz